środa, 26 października 2011

Rodzinne sekrety- Nora Robers

Witam! Dziś oprócz zapowiedzi spóźniona recenzja ,,Rodzinnych sekretów" Wszystko przez szkolę, która jednak robi swoje;(




Tytuł: Rodzinne sekrety
Autor: Nora Roberts
Wydawnictwo: Mira
Liczba stron: 416
Data przeczytania:październik 2011
Ocena: 4/6


I,, Partnerzy, czy rywale"
Matt Bates i Laurel Armand są dziennikarzami, pracują dla miejscowej gazety ,, New Orleans Harold", której właścicielem jest ojciec Laurel. Ciągłe docinki i rywalizacja o lepszy artykuł to codzienność. Jednak pewnego dnia zmuszeni są współpracować przy zbieraniu materiałów o śmierci Annie Trulane. Matt i Laurel wchodzą w drogę obłąkanemu mordercy. Co zwycięży? Determinacja by napisać artykuł na pierwsza stronę, czy rodząca się miedzy nimi miłość?


II,, Sztuka mistyfikacji"
Adam Haines to znany i ceniony malarz. Zostaje zaproszony do posiadłości Fairchildów. Kirby, córka pana Fairchilda jest rzeźbiarką, ma wiele do ukrycia. Podobnie jak jej ojciec, sławny malarz i rzeźbiarz oraz właściciel sporej kolekcji obrazów. Adam próbuje poznać ich tajemnice, a Kirby jego. Kto okaże się sprytniejszy?




Książka została napisana przez Norę Roberts- pisarkę amerykańską, która 
pisze romanse jako Nora Roberts, Sarah Hardesty i Jill March, a kryminały z serii In death pod pseudonimem J.D. Robb.Zaczynając od początku obie powieści opowiadają niesamowite historie. Utrzymane w klimacie, ciekawe, a w dodatku z wątkiem kryminalnym. Są to lekkie romantyczno- przygodowe historie. To romanse, które w przekonujący sposób ukazują i wzbudzają emocje. Postacie są bardzo wiarygodne, prawdziwe. Ma się wrażenie, że istnieją naprawdę. Muszę dodać, że okładka książki jest naprawdę ładna i pasuje do obu historii. W pierwszej - jako posiadłoś Trulenów, a w drugiej- Fairchildów. Jest to pozycja obowiązkowa dla fanów książek Nory Roberts.
Polecam szczególnie na zbliżające się zimowe wieczory , gdzie można usiąść z kubkiem gorącej czekolady i czytać, czytać i jeszcze raz czytać!!!


Podsumowując jest to książka idealna na poprawienie humoru i oderwanie się od nudnej rzeczywistości.
Pozdrawiam!!!


Za książkę dziękuję:
                                                 Wydawnictwu Mira. Harlequin

2 komentarze:

  1. Książki pani Nory ROberts, które znam od niedawna,są naprawdę ciekawe. Mam wielką nadzieję, że i z tą pewnego razu będę miała okazję się zapoznać. ;)

    Zapraszam do mnie:
    Today1.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, nie wiem czy to coś dla mnie. Wolę książki wstrząsająca na jesienne wieczory. Może na ferie zimowe...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń