Autor: Elizabeth Chandler
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Liczba stron: 256
Ocena: 8/10
Data przeczytania: sierpień 2012
,,Bratnie Dusze" to już trzecia część serii ,,Pocałunek anioła" amerykańskiej autorki Elizabeth Chandler. Przyznam, że byłam bardzo ciekawa dalszych losów moich ulubionych bohaterów i się nie zawiodłam...
Wracamy do zmagań Tristana, który teraz jako anioł próbuje się skontaktować z Ivy. Stara się ostrzec dziewczynę przed zagrażającym jej niebezpieczeństwem. Musi też rozwiązać zagadkę kryminalną, w którą została wplątana Ivy i zapobiec kolejnym morderstwom. Gra toczy się nie tylko o życie jego ukochanej, ale także bliskich jej osób...
Wszyscy są przekonani, że Ivy chciała popełnić samobójstwo, skacząc pod pociąg. Wszyscy, oprócz przyjaciół - Beth, Willa i jej młodszego brata Philipa, który uratował jej życie. A wszystko to przez Gregory'ego, który za wszelką cenę stara się uprzykrzyć dziewczynie życie. Sprawił, że własna matka uważa ją za psychicznie chorą, a Suze, najlepsza przyjaciółka odwróciła się od niej. Na szczęście ma Tristana, który sprawił, że Ivy może go widzieć i słyszeć...
Tą część, tak jak poprzednie czyta się naprawdę bardzo szybko i przyjemnie. Język powieści jest lekki, a fabuła umiejętnie skonstruowana, z duża ilością wątków. Dzięki wyobraźni autorki ciągle się coś dzieje, a czytelnik nie ma prawa się nudzić. Zagadka kryminalna wreszcie się wyjaśnia, dowiadujemy się całej prawdy. Klimat również jest świetny, z nutką magii i romantyzmu.
Książka wciąga z każdym zdaniem coraz bardziej… Do końca nie jesteś pewien niczego. A zakończenie jest naprawdę cudowne. Mimo, że sugeruje iż to koniec autorka zaszczyciła nas kolejną częścią, którą z pewnością przeczytam.
Bohaterami nadal są Ivy, Tristan, Gregory, Will, Beth i Philip. Są genialnie skonstruowani, ale w tej części Ivy zaczęła mnie drażnić. Coraz bardziej przypominała głupiutkie bohaterki. Will jest świetny od samego początku, taki prawdziwy przyjaciel. Tristan- jako anioł zmienił się, według mnie na gorsze. Nic, tylko cały czas wzdycha nad Ivy... Gregory- zdecydowanie zajmuje miejsce perełki w powieści. Jest jedynym czarnym charakterem, potrafi się świetnie maskować. Nie da się go nie lubić!
Natomiast anioły wymyślone przez panią
Chandler to ludzie, którzy po śmierci muszą wykonać jakieś zadanie, aby iść do nieba.
Podsumowując: nie można się oderwać od kolejnej części historii, napisanej przez Elizabeth Chandler, która funduje nam świetną opowieść. Seria na pewno spodoba się fanom nadprzyrodzonych historii. Oczywiście polecam wszystkim innym, jako nie tylko przyjemną rozrywkę, ale pewnego rodzaju odskocznię. Zwłaszcza teraz, gdy zaczęła się szkoła...
Za książkę dziękuję: