niedziela, 9 grudnia 2012

Piosenki dla Pauli

Tytuł: Piosenki dla Pauli
Autor: Blue Jeans
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 640
Ocena: 5-/6, 7/10
Data przeczytania: listopad 2012

Książka, która zapowiadała się tak ciekawie, została zniszczona negatywnymi recenzjami. I co zrobić w takim przypadku? Oczywiście większość pomyśli - nie przeczytam takiego gniota! A przecież najlepiej jest wypróbować na własnej skórze. Niektórych to zdziwi, ale mi książka się podobała. Może dlatego, że jestem w wieku głównej bohaterki i lepiej ją rozumiałam? Bo w końcu do takich osób jest adresowana....

Prawie siedemnastoletnia Paula koresponduje przez internet z dwudziestodwu letnim dziennikarzem Angelem. Nadchodzi dzień spotkania. Jednak w tym dniu Angel przeprowadza wywiad ze znaną piosenkarką Katią i spóźnia się na pierszą randkę. Paula czekając na niego w kawiarni spotyka przystojnego Alexa, który czyta tą samą książkę, co ona. Do akcji wkracza też Katia - piosenkarka zakochana w Angelu i Irene - siostra Alexa. Dodatkowo Mario, kolega z klasy Pauli jest w niej zakochany, a z kolei w nim - Diana, najlepsza przyjacółka Pauli. Zaczyna się plątanina uczuć i rozterek. Kto z kim będzie? Kogo wybierze Paula?

Autor - tajemniczy Blue Jeans, pochodzi z Sewilli i jest mężczyzną! Francisco de Paula Fernandez, bo tak naprawdę się nazywa publikował swoją powieść w internecie. Widoczne jest to w konstrukcji powieści - każdy rozdział jest bardzo krótki, niczym odcinek serialu. Niektórzy mogą uznać to za minus, ponieważ jest ich aż 111, co przy moim postanowieniu w roku szkolnym - czytać dziennie przynajmniej jeden rozdział zajęłoby dużo czasu. Autor posługuje się prostym i łatwym w odbiorze językiem, na szczęście nie zbyt młodzieżowym. Dzięki temu książkę czyta się błyskawicznie mimo, że ma ponad 600 stron! Fabuła nie jest nazbyt oryginalna, ani ciekawa. Wielkim plusem jest oprawa muzyczna. W tle wydarzeń możemy usłyszeć piosenki Miley Cyrus, Rihanny czy Coldplaya. Narracja powieści jest trzecioosobowa, narrator wszechwiedzący. Autor więc szczegółowo opisuje odczucia niemalże wszystkich bohaterów. Mimo wszystko trzeba go pochwalić za pomysł publikowania powieści w internecie, co wprowadził również do powieści - jeden z bohaterów w ten sposób publikuje swoją książkę.

Bohaterowie są na swój sposób ciekawi. Jednych da się polubić, nawet bardzo (Alex, Irene), a inni są nie do zniesienia. Paula jak na 17 -latkę zachowuję się przesadnie niedojrzale i dziecinnie. Angel, chłopak Pauli pracuje w piśmie muzycznym i jak się dowiedziałam jest bardzo przystojny i romantyczny. Z kolei Alex, pisarz i saksofonista, wydaje się najbardziej realną postacią. Fragmenty z jego udziałem czyta się z przyjemnością i uśmiechem na twarzy. Obaj są do siebie bardzo podobni, nawet autorowi zdarzyło się ich pomylić. Na przykład w rozdziale dwudziestym pierwszym autor pomylił Angela z Aleksem. Używał na zmianę raz jednego, raz drugiego imienia, co spowodowało, że trudno było się połapać. Z tych dwóch kibicowałam zdecydowanie Alexowi! Nie zabrakło też czarnych charakterów - piosenkarki Katii oraz przyrodniej siostry Alexa – Irene. Zdrady i intrygi sprawiają, że fabuła jest iście z Hollywood lub meksykańskiej telenoweli.

Podsumowując: całość jest opisana w lekki sposób, miło się czytało. Polecam przede wszystkim nastolatkom. Na długie, zimowe wieczory książka i kubek gorącej czekolady sprawdzą się idealnie!


Za książkę bardzo dziękuję:




11 komentarzy:

  1. jakiś czas temu na wielu blogach widywałam recenzję tej książki, jednak mnie osobiście do niej nie ciągnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczerze mówiąc naczytałam się takich negatywów, że podziękuję. Nie moja tematyka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z poprzedniczką.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie ta książka nie zachwyciła. Główną przyczyną mojej dość niskiej oceny jest zachowanie Pauli. Główna bohaterka "Piosenek" strasznie mi grała na nerwach, przez co mój odbiór tego tytułu jest taki, a nie inny. Może kolejny tom będzie lepszy? Jeśli przeczytasz drugą część, to z chęcią przeczytam Twoją opinię o kontynuacji. :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam w planach, może dalekich, alei na nią przyjdzie pora :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tej książce mówię zdecydowanie "nie". Naczytałam się wiele negatywnych recenzji i nie mogę się do niej przemóc.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem pewna, że książka ani trochę nie przypadłaby mi do gustu, więc dam sobie z nią spokój.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja niestety podziękuję za książkę:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiele osób recenzowało tę książkę już parę dni po premierze i jak sama napisałaś, były one negatywne. Sama nigdy nie chciałam jej przeczytać, więc żadne opinie nie robiły na mnie większego wrażenia. Po prostu założyłam, że ją odpuszczę i czytam to, co jest atrakcyjniejsze.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. nigdy o niej wcześniej nie słyszałam, ale czy sięgnę szczerze nie wiem :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Masz rację blogerki "zniszczyły" w oczach innych tak negatywnymi recenzjami. Jest to książka raczej typowo młodzieżowa, ale może w wolnej chwili dam jej szansę.

    OdpowiedzUsuń